Rozmowa przez telefon komórkowy

 

Prowadzenie pojazdu w ruchu drogowym wymusza ciągłe śledzenie sytuacji drogowej. Z relacji kierowców powodujących kolizje i wypadki wynika, że często ich przyczyną było chwilowe obniżenie uwagi spowodowane rozmową przez telefon (nawet z wykorzystaniem zestawu głośnomówiącego) lub ukierunkowanie uwagi na inna angażującą czynność lub skupienie się na aktualnym problemie. Wcześniej podkreślano, że kierowca flotowy w czasie jazdy często realizuje szereg zadań nie związanych z prowadzeniem samochodu: np. na bieżąco konsultuje sprawy z klientami lub współpracownikami, rozmawiając przez telefon komórkowy, odbiera sms-y. Wydaje się, że korzystanie z telefonu komórkowego jest tak naturalne i częste, że zapominamy o wpływie, jaki ma wykonywanie tej czynności na naszą uwagę. Najczęściej, gdy ktoś do nas dzwoni, robi to w celu zdobycia informacji lub wyjaśnienia problemu. Odpowiedź wymaga od nas skupienia i odpowiedzi.

Najlepszym zobrazowaniem oddziaływania rozmowy telefonicznej na zachowanie człowieka jest obraz osoby, stojącej na ulicy, kręcącej się w kółko z utkwionym wzrokiem w chodnik  i gestykulującej w nawiązaniu do rozmowy, jaką prowadzi przez telefon komórkowy. Przy dużym zaangażowaniu w rozmowę naturalne jest odcięcie wszystkich innych bodźców. Prowadząc taką rozmowę w sytuacji prowadzenia pojazdu mimowolnie odcinamy część bodźców potrzebnych do analizy sytuacji na drodze. Potwierdzeniem tego są relacje kierowców skierowanych na badania psychologiczne z powodu przekroczenia dopuszczalnej liczby punktów karnych (tzw. „punktowców”), którzy za powód uzyskania punktów karnych podawali fakt, że nie zauważyli patrolu policji lub fotoradaru, z powodu angażującej rozmowy przez telefon. Jeśli nie zauważyli tak „ważnych” elementów sytuacji drogowej jak patrol policji lub fotoradar, to z pewnością przeoczyliby również pijanego pieszego idącego skrajem drogi, słabo oznakowane dziecko wracającego po zmroku do domu. (Slajd 7)

Jesteśmy zobowiązani do przestrzegania przepisów i nie rozmawiania w czasie jazdy bez zestawu głośnomówiącego. Trzeba również pamiętać, że każda rozmowa, a szczególnie ta angażująca emocjonalnie, zmniejsza naszą uwagę i powoduje większe zagrożenie na drodze.

Korzystanie z różnego rodzaju „urządzeń towarzyszących” w czasie jazdy samochodem stało się normą. Tego typu sytuacje zakłócające koncentrację uwagi w występują szczególnie często na stanowisku kierowcy flotowego. W firmach flotowych można wprowadzić całkowity zakaz korzystania z telefonów w czasie jazdy, lub gdy to nie możliwe wprowadzić zasady nie odbierania w czasie jazdy, zwyczajowe pytanie na początku rozmowy, „czy możesz rozmawiać?” „czy nie przeszkadzam?”. Determinacja w uzyskaniu informacji od podwładnych zmniejszy się, gdy przypomnimy, że zdarzały się sytuacje dramatyczne w firmach, gdy kierowca ginął w wypadku samochodowym w trakcie rozmowy z przełożonym, który słyszał krzyk i trzask gniecionej blachy.

Slajd 7